Nazywa się Franciszek, ale często wołają na niego Kapral Dzielniak. Tak nazwała go jeszcze w szpitalu mama, by podkreślić, że syn stoczył prawdziwą walkę, walkę o swoje życie.
Franek urodził się jako wcześniak w 28 t.c , czyli 12 tygodni przed terminem porodu.
Start był bardzo trudny i zagrażający życiu. Nie potrafił oddychać, dlatego musiał być podłączony do respiratora. Przeszedł zakażenie, wylew dokomorowy krwi do mózgu, sepsę, miał przetaczaną krew.
Wygrał walkę o życie, jednak do dziś walczy o pełną sprawność. Po wylewach ma wiotkie mięśnie, zeza, zaburzenia widzenia i koordynacji. Już nie choruje tak często jak kiedyś, nadal jest jednak pod opieką wielu specjalistów: okulisty, neurologa, gastrologa, urologa, chirurga i innych.
Na co dzień jest bardzo pogodnym chłopcem, czym daje świadectwo, że trzeba walczyć nawet wtedy, gdy startujesz z nie najłatwiejszej pozycji.
Ty też możesz pomóc! Każda złotówka ma znaczenie.
|